Sztuczki umysłu

Manipulatorzy mają to do siebie, że uważają się za niezwykle cwanych, sprytnych, mądrych i w ogóle super przebiegłych. Na początku wszystko im się udaje, to rozzuchwala, usypia czujność, utwierdza w wyjątkowości, wzbudza pogardę dla dających sobą manipulować. Nagradzany sukcesem proceder tak im wchodzi w krew, że od pewnego momentu nie potrafią już inaczej żyć . Świat który kreują w swoich głowach, najpierw niezauważalnie, później coraz silniej i silniej zaczyna być również ich światem. Iluzja, złuda, oszustwo przenika się z rzeczywistością i stają się z nią jednością. Manipulator otacza się głównie ludźmi utwierdzającymi go w słuszności obranej drogi. Czas mija i nadchodzi to co nieuchronne, ludzie zaczynają dostrzegać oszustwa. Nasz bohater nie tracąc rezonu brnie dalej przekraczając kolejne granice, choć sam już tego nie dostrzega, jego działania są coraz bardziej widoczne dla otoczenia. Tym samym budząc coraz większy sprzeciw. Misternie tkana materia kłamstw zaczyna się rozłazić, pojawiają się w niej coraz większe dziury. Manipulator zaczyna być wtedy agresywny, arogancki, rzuca oskarżenia, obraża się i napusza, jest rozgoryczony zmianą nastawienia tych, którzy przejrzeli jego grę. Używa wielkich słów, patosu, szantażu moralnego i wchodzi w rolę skrzywdzonego. Odmawia innym prawa do mówienia na swój temat i interesowania się swoją osobą. Czym bliżej końca tym staje się coraz bardziej przewidywalny, śmieszny i żałosny. Budzi coraz powszechniejszą niechęć.

Jest też druga strona tego równania, zmanipulowani. Żaden manipulator nie mógłby istnieć bez swoich ofiar. Ludzie ze swojej natury rozpaczliwie szukają łatwych odpowiedzi i rzadko chcą słyszeć, że owe odpowiedzi to kłamstwa, a oni sami są wykorzystywani i manipulowani. Uderzające jest to, że stosują wybiórczy sposób dostrzegania i interpretacji faktów jakich im dostarcza manipulator. Ci którzy tyle zainwestowali swoich emocji i wiary, ignorują wszystkie dowody mogące poważyć ich wiarę, a zauważają i nagłaśniają każdą przesłankę jaka im pasuje do wmówionej tezy. Osoby wierzące nie tylko są nakłaniane aby nie podważać swojej wiary, ale każde racjonalne dociekania mają obowiązek pokornie odsunąć w cień gdy dociera do nich głos manipulatora. Niebezpiecznie jest im zadawać trudne pytania, reagują na nie napastliwą agresją, bądź pobłażliwym lekceważeniem gdy trudno im z nich wybrnąć. Najtragiczniejsze ofiary manipulatora idą z zaciętym gniewie na dno wraz ze swoim guru, powiększając grono ludzi przegrywających swe życie, na własne poniekąd życzenie, odrzucani przez otoczenie, które ma ich już dość.

Manipulatorem i ofiarą jest każdy z nas. Każdy wchodząc w interakcje społeczne gra raz jedną raz drugą rolę…..
Każdy, nawet jeśli czyni to tylko wobec siebie samego.