„Damy radę” to po(d)gląd na nasze życie i świat widziany naszymi oczyma. O tym jak dajemy sobie radę i co Wam radzimy. Bez owijania w bawełnę, silenia się na orginalność i schlebianai czytelnikom. Będzie o nas, o Was, o Nich, w każdym aspekcie. Na ostro, gorzko czasem słodko, ale bez lukru i pudrowania. Jesteśmy rodzinką od prawie 15 lat, najpierw nas dwoje, Ania i Artur, później dołączyły do nas psiaki Zohan i Hoshi, a teraz (lipiec 2015) właśnie roczek kończy nasz synek Teoś. Staramy się żyć świadomie ze wszystkich sił, być szczęśliwi, nie krzywdzić siebie nawzajem, jak również naszego, bliższego i dalszego otoczenia. Wiedząc, że nie ma skutku bez przyczyny, skutki nas nie zaskakują, a nad przyczynami stale pracujemy. Jesteśmy właśnie na etapie kupna domu na wsi i wyprowadzki z miasta. Chodzi nam o stary dom do remontu z dużą działką, na zabitej dechami wsi, bez kościoła. Sami chcemy go rozplanować, wyremontować i urządzić, zrobić z niego rozszerzenie naszych umysłów i dusz. Miejsce w którym będziemy czuli się dobrze i …. na miejscu. Będziemy o tym pisać. Będziemy też pisać o nas, o relacjach między ludźmi, między innymi stworami i otoczeniem w każdej odległości. O polityce małej i dużej, o tym co można zrobić własnymi rękami, jak wiele zaczyna się w głowie i w niej zostaje. Bywamy chamscy, wulgarni i aroganccy, choć wolimy o sobie myśleć, że mówimy wprost co myślimy, odrzucamy zbędne konwenanse, obnażamy głupotę , hipokryzję, bezrefleksyjność i konformizm. Nie stanowimy i nigdy nie będziemy stanowili typowego stadła, znanego z tradycyjnych polskich domów. Stoimy trochę z boku, wchodząc w tylko te relacje, w które wchodzić chcemy. Nie jesteśmy dzikusami i outsaiderami, ale jak ognia unikamy tłuszczy. Lubimy o sobie myśleć, że jesteśmy normalni, choć ….tak…. to pojęcie względne, w naszym przypadku niektórzy mogą uznać, że … bardzo względne. Nie specjalnie przejmujemy się tym co ONI o nas pomyślą, a nawet mamy to w dupie. Uważamy, że rzeczy proste i oczywiste są dobre, a ludzie obrastają jakimś szlamem i wszystko sobie i innym komplikują, nie myślą o oczywistościach, skutkach i przyczynach. Robią ciągle to samo, za każdym razem oczekując innych rezultatów. My tego postanowiliśmy sobie oszczędzić. Mimo iż jesteśmy w wielu miejscach przeciwieństwami z Anią, to myślę że się uzupełniamy nawzajem tworząc całość, wypracowując jakiś wspólny kierunek do szczęścia, małych i dużych radości, satysfakcji z życia i mówiąc górnolotnie – spełnienia.
Dobrze napisane. Grunt to mieć własne zdanie i nie oglądać się na innych.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Konformizm i brak własnego zdania to zbrodnia popełniona na samym sobie 😉
Pozdrawiamy i dzięki za odwiedziny
PolubieniePolubienie
Gdzie się Podzialiście ?
PolubieniePolubienie
Wszystko ok, ale gdzie w polsce znajdziecie wieś bez kościoła?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już znaleźliśmy, teraz czekamy na finalizację kupna nieruchomości. Jest jeszcze trochę takich miejsc 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jesteście wspaniali i wyjątkowi
Pozdrawiam i życzę powodzenia
PolubieniePolubienie
Dziękujemy serdecznie i pozdrawiamy 🙂
PolubieniePolubienie
aaa, błagam, podpowiedzcie proszę, gdzie znajdziemy takie miejsce? dużo ziemi, stara chata i daleko od wszelkich religii. właśnie szukamy czegoś w mazowieckim – my, dzieciaki, pies i kot. podaję mój priv: dhola(at)op.pl
PS: tekst o uchodźcach świetny!
PolubieniePolubienie
mam taką nieruchomość, ale pomiędzy panem, księdzem i plebanem 😉 To czego szukasz to trochę w bok od Warszawy jakieś 300 km na wschód, ale pewności nie mam
PolubieniePolubienie
My znaleźliśmy na Dolnym Śląsku. Są niewielkie wioseczki, gdzie kościołów nie ma. W ogóle na ziemiach zachodnich, szaleństwo religijne jest chyba mniej widoczne i uciążliwe. Nie znamy mazowieckiego zbyt dobrze, więc tu Wam rady nie damy 🙂
My przeglądaliśmy po prostu regularnie portale z ogłoszeniami dotyczącymi nieruchomości i w końcu trafiliśmy. Polecam raczej ogłoszenia z OLX, Gratki i Allegro i bez pośredników. Można znaleźć na prawdę perełki, ładna działka, w ładnej wioseczce i ze starym domem do remontu – często kapitalnego w niewysokiej cenie. Kiedy sprzedający się spieszy lub długo usiłuje zbyć nieruchomość, to skory jest do negocjacji ceny. Nam zajęło to grubo ponad rok, ale w końcu się udało. Oczywiście należy dokładnie sprawdzić wszelkie aspekty prawne nieruchomości, czy teren nie jest zalewowy, stan budynku, kwestie mediów i wymagane nakłady. W razie braku własnych kompetencji na tym polu, zwrócicie się do jakiegoś fachowca. Tak aby się nie wkopać w jakieś bagno
Pozdrawiamy serdecznie całą Waszą ekipę 🙂
Jak by co, to można się z nami kontaktować przez Facebooka
https://www.facebook.com/Radę-damy-855763994492253/timeline/?ref=hl
PolubieniePolubienie
To powodzenia, ramy dadę ramy da jak Janerka śpiewał, jeno lepiej beznikotynowo dawajta radę…
Powodzenia na wsi..
Pozdrowienia z Francji
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki!
Pozdrowienia z Polski 😉
PolubieniePolubienie
Polecam znajomym ten artykuł. Tekst dał sporo do przemyśleń. Warto działać dla zdrowia i urody! ps zapraszam do mniePozdrowienia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki i pozdrawiamy 🙂
PolubieniePolubienie
Zycie świadome w zgodzie z otoczeniem i samym sobą powinno być celem każdego człowieka na tej Ziemi. Niestety tylko niewielki procent pracuje nad swoim rozwojem a jeszcze mniejszy prawdziwie zdaje sobię sprawę z tego jak ten świat funkcjonuje. Niestety bez znajomości mechanizmów Swiadome zycie w zgodzie z naturą i samym sobą to tylko puste-modne słowa. Wygląda na to, ze Wy wiecie o czym mówicie 🙂 Ja również usilnie pracuję nad sobą i chcę zrozumiec a nie tylko być wyjątkowa i wyróżniac się z otoczenia.
Pozdrawiam serdecznie i będę Was obserwowała.
PolubieniePolubienie
Tak naprawdę to odnosimy wrażenie , że wśród tylu wyjątkowych i wyróżniających się ludzi już nikt tak naprawdę nie jest wyjątkowy. Dlatego zamiast zaprzątać sobie tym głowę staramy się po prostu być najzwyklej szczęśliwi 🙂 P.S. Bardzo cieszymy się na nowego, bardzo ciekawego Czytelnika 🙂
PolubieniePolubienie