Sprzedam stary dom do remontu

Follow my blog with Bloglovin

Remont starego domu to nie cel sam w sobie. To styl życia. To sposób spędzania wolnego czasu. To filozofia. Jeśli tego nie czujesz to wszystko sprowadza się do chłodnej kalkulacji : czy warto ? A w takim wypadku nie trzeba tęgiej głowy, by stwierdzić , że nie, nie warto. I nie mam tu na myśli kasy. Więc jeśli zamiast po nocach śnić w kolorze sepii o skrzypiących drzwiach, mrozie malującym obrazy w drewnianych ramach okien, zakurzonych zakamarkach i sowach pohukujących na strychu, wizja remontu spędza Ci sen z powiek, to nie będziemy Cię namawiać.  Jednak tam gdzie jedni widzą tylko niekończącą się pracę i worek bez dna, drudzy czują potencjał, a każdy wydany grosz traktują jak inwestycję w „ żyli długo i szczęśliwie” .

W długim remoncie i urządzaniu domu większość ludzi widzi dramat, koszmar i mordęgę. Dla mnie, dla nas, to proces stworzenia, nad którym sami panujemy, sami go nieustannie projektujemy i zmieniamy wraz z sobą i tym co nam leży w sercach, co mamy w głowach i duszach. To też jeden ze sposobów poznawania i rozumienia siebie, kształtowania swojego otoczenia według własnych marzeń, potrzeb i poczucia estetyki.

Nasza wizja na początku była dużo bardziej romantyczna, żeby nie powiedzieć ortodoksyjna. I nie obyło się bez kompromisów. Kupno domu to jedna z tych decyzji, w których kierowanie się tylko emocjami może przynieść w efekcie duże rozczarowanie. Choć niezaprzeczalnie stary dom potrzebuje dużo miłości, ale potrafi się za tą miłość odwdzięczyć z nawiązką. Więc tak naprawdę najpierw ten dom zamieszkał w naszych sercach i głowach, później wystarczyło go tylko znaleźć w rzeczywistości.

Dom zbudowany na małej wsi, zagubionej wśród lasów, w latach 20 tych ubiegłego wieku to podróż w czasie i technologiach budownictwa tradycyjnego. Wiele z zastosowanych tam rozwiązań jest jeszcze starsze i przez to fascynujące samo w sobie. Druga  fascynacja to kapitalny remont, odtwarzanie starego  i łączenie starego z nowym. Szczególnie jak wiedzę zdobywa się samemu, samemu projektuje i wykonuje większość rzeczy. Budowa nowego domu, a jeszcze zlecenie tego firmie pozbawia człowieka takiego jak ja, całego sensu wejścia w posiadania swojego miejsca na Ziemi. Remont starego poprzez innych ludzi, to też nie to co tygryski lubią najbardziej. Za najdalej dwa lata dom będzie w pełni wykończony (prawdopodobnie zamieszkać będziemy mogli  wcześniej). Syna już spłodziłem, drzew posadziłem setki więc jako przysłowiowy mężczyzna będę spełniony 😉

Wiele osób raczej z politowaniem odnosiło się do naszej decyzji o kupnie domu do remontu. Oprócz gratulacji nie zabrakło wyrazów współczucia i ubolewania. Ale my  nigdy nie chcieliśmy kupić nowego domu, gotowego na nasze przyjście, takiego do którego wnosisz walizki, zamawiasz z katalogu dodatki i po prostu w nim ładnie i wygodnie mieszkasz.  Aż nie zdechniesz w tej strefie komfortu. Chcieliśmy miejsca, które ma swoją historię i tajemnice, które przeżyło dobre i złe, a mimo tego wciąż trwa.

Od zawsze szliśmy własną drogą, czasem przeciągając się nawzajem na jej skraje, a czasem gnając w jednym kierunku. Ale za to nigdy nie żałowaliśmy ani sekundy z drogi jaką wspólnie podążamy. Tak samo było kiedy wymyśliliśmy sobie, że wyprowadzamy się na wieś, szukamy starego domu i porzucamy miasto. Tak samo było kiedy zobaczyliśmy właśnie ten dom i tą okolicę. Oczywiście mamy pełną świadomość warunków życia na takiej wsi i ogromu pracy jaki przed nami. Tego, że nie wszystkie niespodzianki będą miłe, że będzie to od nas wymagało wyrzeczeń i wielu zmian. Ale o to nam właśnie chodzi 🙂 Wierzymy, że to nasza droga do szczęścia i po prostu musimy nią przejść. Nawet jeśli jest kamienista i kręta.  Dla niektórych kopanie kamieni i wędrowanie po manowcach to przednia zabawa.

Ania i Artur

DSC07436_Fotor

DSC07433_Fotor

DSC07430_Fotor_Fotor_Collage

DSC07442_Fotor

DSC07410_Fotor_Fotor_Collage

DSC07519_Fotor

DSC07515_Fotor_Fotor_Collage

IMGP0007_Fotor

IMGP0012_Fotor_Fotor_Collage

 

26 uwag do wpisu “Sprzedam stary dom do remontu

  1. Arcydzielna

    Mam podobnie, tyle że ja wioske mam w sercu ;D z małej mieściny pochodzę, a kazdy wyjazd do miasta kończy sie powrotem. I marzeniem jest mały domek z dala od wszytkich, taki dom z duszą i wnętrze w którym zamiast zamiatać będę podziwiać pajęczyny -jak w dzieciństwie 😉 i ogród… i życie jest piękne. 😉

    Polubienie

  2. Pięknie. Gratuluję odwagi w podązaniu za marzeniami.
    Troszkę czasami żałuje ,że nie zdecydowałam sie starą stodołę. Do tej pory śni mi sie po nocach :). No ale kiedy przyszeł czas na decyzję nie mieliśmy innej możłiwości niż tą którą wykorzystaliśmy. Tzn – niczego nie załuję ale….gdyby tak człowiek mógł wybierać kilka opcji na raz 🙂
    Będziecie tam mięli JAK W BAJCE.
    Czy to znaczy ,że musimy być z Wami przyjamniej 2 lata żeby podziwiać efekty koncowe ? 🙂

    Polubienie

    1. Chyba jakoś ze sobą wytrzymamy, co ? 😉 Będzie nam miło i mamy nadzieję, że dla Was to też będzie przyjemny czas . A co do decyzji to ostatnio przeczytałam , żeby nie żyć pod presją nadarzających się okazji i dało mi to do myślenia. W końcu korzystając tylko z tego co nam się „nadarza”, zaczynamy żyć zupełnie przypadkowo, a to nic dobrego. Dlatego czasami dobrze jest się na coś niezdecydować i żyć swoim życiem 🙂

      Polubienie

  3. Z jednej strony fajnie jest się wprowadzić do domu, który jest już prawie gotowy, nie trzeba się bawić w remonty i inne takie. Z drugiej strony dla mnie cała frajda leży właśnie w remoncie – w wybieraniu kolorów i dodatków, w nadawaniu miejscu nowego życia. Gdybym miała wybierać to chyba jednak zdecydowałabym się na dom do remontu – niby worek bez dna, ale ile dumy, że samemu się coś zrobiło, że jest to dom tylko nasz, w pełni nasz, a nie gotowiec… Ludzie teraz o tym zapominają, chcą mieć wszystko na szybko i na już. A ja gratuluję Wam odwagi i trzymam kciuki, by wymarzony dom był naprawdę wymarzony – w każdym milimetrze kwadratowym jego powierzchni! ;).

    Polubienie

    1. Właśnie o to nam chodzi! Taki wybraliśmy sposób na życie, a na pewno na kilka najbliższych lat, choć mówią, że w starym domu jest zawsze coś do zrobienia więc na nudę nie będziemy narzekać 😉 Dzięki za dobre słowa , no i za kciuki ! Teraz nawet jakbyśmy chcieli się poddać to będzie nam głupio 😉

      Polubienie

  4. Według mnie urządzanie domu to świetna sprawa. A remont takiego domu – to musi być na prawdę bardzo fajne przeżycie i na pewno zbliżające do siebie ludzi 🙂 Zazdroszczę 🙂

    Polubienie

  5. Sama w życiu bym się na to nie zdecydowała. Nie cierpię remontów. Ale podziwiam pasję i hart ducha. Zdjęcie są pełne magii i romantyzmu. Z takim podejściem do życia musisz być bardzo szczęśliwa. Gorąco pozdrawiam i życzę powodzenia, wytrwałości i funduszy 🙂

    Polubienie

  6. O rany. Z jednej strony super, wygląda to jak mega wyzwanie i przygoda, a z drugiej wiem, że prawdopodobnie dostałbym na głowę, gdybym wszedł do takiego miejsca, zobaczył je i usłyszał, że da się w dwa lata, a nawet szybciej, doprowadzić je do stanu używalności i mam to zrobić. Gratuluję zapału i trzymam kciuki!

    Polubienie

Dodaj komentarz